Książka oswaja tematykę śmierci. Czytelnik jest wprowadzany w zagadnienie poprzez oszczędne sformułowania i dostosowane do nich rysunki. Powoli narastający niepokój kończy widok martwej sarny. Emocje opadają wraz z ostatnią ilustracją – niezapominajką.

Projekt studencki, Akademia Sztuk Pięknych w Katowicach
Krótka historia o przemijaniu
autorka: Joanna Ambroz
30 pages, 200×200 mm
2013

Description: (Only in Polish)
Krótka historia o przemijaniu jest ostatnim pożegnaniem z osobą, która w krótkim czasie stała się dla mnie niemal najbliższą. Równie jak gwałtownie pojawiła się w moim życiu, tak szybko je opuściła.

Książką była próbą autoterapii. Czy pomogła? W pewnym sensie tak, dzięki niej udało mi się powoli poukładać myśli. Zakończyć oczekiwanie.

Śmierć nie była natychmiastowa. Była powolna i bolesna. Już nie pamiętam ile trwała agonia. Na początku dowiedziałam się, że jest w śpiączce. Później było oczekiwanie na lepsze wiadomości, których nie było. Lekarze reagowali zbyt wolno. Po ponad 10 dniach połowa mózgu obumarła. Czekaliśmy na werdykt komisji, czy ma szanse na przeżycie. Nie wiedziałam, co będzie dla niej lepsze – czy życie, które będzie skazane na niepełnosprawność, czy śmierć. Żyła nie żyjąc. Chyba umarła zaraz po wypadku. W tamtej chwili bezpowrotnie ją straciłam.

Emila została potrącona przez samochód transportu krwi, przechodząc na pasach. Kilka minut wcześniej z nią rozmawiałam.

Była osobą niezwykle kruchą i delikatną. A mimo swojej niewielkości miała ogromną wiedzę o życiu i uczuciach.

Nawet po śmierci przyczyniła się dla dobra innych. Została dawcą organów. Nie zapomnę mojego bólu, gdy dowiedziałam się, że oddała komuś swoje rogówki. Był bardzo głęboki i niewytłumaczalny. Wciąż mam w myślach jej oczy.

Książka pokazuje etapy, które przechodziłam przez prawie 20 dni.
 
Back to Top